sobota, 8 marca 2014



W obliczu wojny i dnia kobiet, napiszę o czymś całkiem innym.
Moje podejście do dnia kobiet i wszystkich innych świąt z "dniem" w nazwie, jest powszechnie znane - mam wyjebane, a jedyne święto, które będę obchodzić do śmierci, są moje urodziny, bo co roku wyglądam lepiej, jestem mądrzejsza, a wyższy przebieg na liczniku dodaje mi tylko uroku.

Moje podejście do wojny jest oczywiście słuszne, ale coś się ostatnio internety wypełniły znawcami współczesnej polityki, to sobie daruję. Zresztą (i tu sama do winy się przyznaję) w naszych czasach nadobna sztuka dyskusji ma bardzo często poziom piaskownicy, niestety.

No, to do rzeczy. Furorę od jakiegoś czasu robi serial 'House of Cards' z K-pax'em w roli głównej. Polska, mistrz ściągania, jest na drugim miejscu jeżeli chodzi o liczbę osób, które uległy (całkiem słusznie) nielegalnej pokusie.

O samym serialu pisać nie mam zamiaru, bo nie lubię przyodziewać szat wszystkowiedzącego recenzenta, ale mam zamiar napisać o dwójce głównych bohaterów, bo jestem nimi oczarowana, czyli Claire i Francis Underwood.

Ich działania i pobudki nie mają dla mnie większego znaczenia i musi tak być, bo inaczej ten tekst byłby bezsensu.

On jest facetem, a facet, wiadomo, ma prawo do wyznaczania sobie najwyższych celów, i osiągania ich. Baba może popatrzeć, albo przyklasnąć, a najlepiej, nic nie wiedzieć, bo przysięga małżeńska ją obliguje do trwania.
I jak on jest godny podziwu z uwagi na intelekt i determinację, to ona jest totalną gwiazdą w złotym pyle.

Bo jest taką kobietą, jaką chciałabym być.
Zdecydowaną, cierpliwą, poddającą wszystko chłodnemu osądowi i kalkulacji. Pozwoli sobie na trochę szaleństwa, jak romans z artystą, ale wie, że artysta nie ma nic do zaoferowania oprócz oderwania od rzeczywistości, a w rzeczywistości się żyje.
Zemści sie po latach, będzie czekać tak długo, aż jej sie uda, a z uwagi na ogrom władzy i autorytetu, jakie w międzyczasie zbierze, zemsta będzie straszna.
Jest w najwyższym stopniu niezależna, a czyni to z taką klasą, że nikt nie wie, jak bardzo jest silna.

No zakochałam sie w niej totalnie. To dla niej warto zobaczyć ten serial, bo jest jedyną kobietą w tej produkcji, która nie myśli, że jak się komuś da dupy, to się wszystko osiągnie. Dupy się daje dla przyjemności, a nie z jakichś pobudek.

Jest jedyną, która nie jest słaba.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz