środa, 5 listopada 2014

Pokaż kotku, co masz w środku.


Dawno nie było kobiecego wpisu, więc wpadłam na pomysł, że będzie dzisiaj.


Tyle się mówi, że kobieca torebka to nośnik nowej materii, inna czasoprzestrzeń i zagięcie wszechświata. Wsadzenie tam ręki chociaż jeden raz, zmienia życie każdego biednego mężczyzny i od tego momentu zaczyna mieć noce koszmary.


Oczywiście, jak zwykle stoję w opozycji i nie zgadzam się. Wyciągnęłam wczoraj wszystko z mojego podręcznego domu i voila:


  1. 3 szminki.
Wiec de facto wszystkie, które mam. Nauczona doświadczeniem, wolę nosić je przy sobie, niż gorączkowo latać po domu przed wyjściem, z jedną wielką kurwą zamiast ust.


  1. Rachunki
Jak tak patrzę, to chyba składuję wszystkie rachunki, które zostały wydrukowane od początku istnienia kasy fiskalnej.


  1. Zepsuty długopis z Myszką Minnie, zakończony kryształowym sercem w kolorze różowym
No z tego chyba nie muszę się tłumaczyć, jest słodki!


  1. Kasztany
Pierwsze w tym sezonie, nigdy nie mogę się oprzeć błyszczącym rzeczom. Zresztą, są za darmo.


  1. Talia kart
WAT? To na pewno nie moja, ktoś musił mi ją dać, a ja nie oddałam i teraz najmniejsza kieszeń zawsze jest zapchana.


  1. Zapałki
Jakieś sto tysięcy paczek, w połowie pustych. Pozostały miliard jest wrzucony luzem.


  1. Monety
Jakiś milion złotych, nie wiem po co ja jeszcze chodzę do roboty.


  1. Wyzuta paczka fajek
Jakimś cudem został mi po weekendzie, bo przecież palę tylko w weekendy, ew. wtedy kiedy znajdę taki przemiły prezent, jak niedokończona paczka.


  1. Portfel
To chyba oczywiste. Tak jak telefon i klucze (co akurat jest dziwne, bo przecież zawsze jestem na etapie “zgubiłam klucze”).


  1. Skarpetka
Od jakiegoś czasu nie noszę już telefonu w moim futerale, wiec futerał noszę w torebce, przecież to logiczne.


  1. MP3 ze słuchawkami
Służy mi nie do słuchania muzyki, o nie. Służy tylko i wyłącznie do szukania, kiedy mam ochotę muzyki posłuchać.


I jeszcze taki punkt 12, przypadkowy - znalazłam w zapinanej na zamek kieszonce 30 zł. Plus 10 zł z tylnej kieszeni spodni daje 40, więc wyczuwam party hard!


Dalej nie rozumiem, o co chodzi z tymi żartami.

zdjęcie: via Pinterest

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz